wtorek, 8 stycznia 2002

Artur Rimbaud
"Mistyka"

Na stoku wzgórza anioły ciągną swoje wełniane szaty, krążąc w trawach ze szmaragdu i stali.
Łąki płomieni strzelają po szczyt pagórka. Na lewo wszystkie zabójstwa i wszystkie bitwy zdeptują gnojną ziemię na grani i snują swoją krzywiznę wszystkie wrzawy nieszczęść.Za granią na prawo linia wschodów, postępów.
I kiedy wirujące i porywiste szumy morskich konch i ludzkich nocy tworzą wstęgę u góry obrazu,
Kwitnąca słodycz gwiazd i nieba, i całej reszty opada naprzeciw pagórka, niby kosz - przed naszą twarzą, i wypełnia aromatem i błękitem przepaść przed sobą.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz