piątek, 3 grudnia 2010

o czarownicy

Jej wielki problem polegał na tym, że była kobietą XXII wieku, której przyszło żyć w XXI wieku – z czym się zresztą nie kryła. Czy zapłaciła wysoką cenę? Bez wątpienia. Ale zapłaciłaby dużo więcej, gdyby tłumiła kipiącą w niej energię. Stałaby się zgorzkniała, sfrustrowana, stale przejmowałaby się owym „co ludzie powiedzą”, wciąż powtarzałaby „najpierw pozałatwiam to, co ważne, a potem pomyślę o realizacji własnych marzeń”, ciągle narzekałaby, że „jeszcze nie teraz, bo ciągle stoi coś na przeszkodzie”.


Czarownica z Portobello