Za to że mnie wolisz uwielbiać niż używać
z daleka zresztą, z daleka
należy ci się karcer pełen odalisek
do których masz się zwracać per Szanowne Panie
Nałożą ci sutannę dłuższą niż wieczory
stracone na dysputy o literaturze
z tyloma guzikami ile komplementów
wymknęło ci się zamiast pocałunków
i posadzą cię w świątyni którą
z takim mozołem dla mnie budowałeś
a którą następnie zwalę ci na głowę
za jednym podmuchem odfruwającej sukienki
Możesz się potem ukryć za kratkami
w Alcatraz wszystkich konfesjonałów
gdzie i tak będziesz odczytywał
tajemny szyfr moich obcasów
wysłuchiwał szelestu spódnic zamiast grzechów
i odurzony zapachem perfum
odprawiał moją pokutę
by zadość mi uczynić na swój mnisi sposób
który mi akurat wcale nie odpowiada
bo tylko ciała niebieskie oraz wszystkich świętych
zasługują na to aby je uwielbiać
zaś ziemskie istoty wystarczy użyć
daję ci na to moją rękę
choć nie w charakterze relikwii
na którą chyba jeszcze nie wyglądam?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz