piątek, 18 maja 2001

Egzamin po 4 godzinach snu to zdecydowanie nie jest to, co tygryski lubią najbardziej. :(
Zastanawiam się nad celowością systemu oświatowego w rzeczy samej. Nieprawdą jest, że im więcej szkół, tym lepiej wykształcone społeczeństwo, że im dłużej się uczymy tym więcej umiemy (jakieś dziwne zawężenie horyzontów myślowych często obserwuję - u siebie i u innych), że najskuteczniej uczymy się w szkole, że szkoła wyrównuje szanse... Dyplomy nie odzwierciedlają faktycznego poziomu kwalifikacji absolwentów. Szkoła generuje nudę i lęk.
Ktoś twierdził niedawno, że nowoczesne technologie zrewolucjonizują edukację. OK, z chęcią ujrzę udoskonalenie technik nauczania, ale do poprawy procesu kształcenia, wszechstronnego rozwoju człowieka, jeszcze nam daleko. Bardzo daleko.

...a tak poza tym boli mnie głowa.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz