wtorek, 27 listopada 2001

Tadeusz Różewicz "Szkic do erotyku współczesnego"

A przecież biel
najlepiej opisać szarością
ptaka kamieniem
słoneczniki
w grudniu

dawne erotyki
bywały opisami ciała
opisywały to i owo
na przykład rzęsy

a przecież czerwień
powinno opisywać się
szarością słońce deszczem
maki w listopadzie
usta nocą

najplastyczniejszym
opisem chleba
jest opis głodu
jest w nim
wilgotny porowaty ośrodek
ciepłe wnętrze
słoneczniki w nocy
piersi brzuch uda Kybele

źródlanym
przezroczystym opisem
wody
jest opis pragnienia
popiołu
pustyni
wywołuje fatamorganę
obłoki i drzewa wchodzą
w lustro

Brak głód
nieobecność
ciała
jest opisem miłości
jest erotykiem współczesnym


Utrzymuję w mocy to, co napisałam w poprzednim wpisie w moim dzienniku pokładowym, ale to, że w tej chwili powyższe słowa są mi szalenie bliskie świadczy o tym, że daleko mi jeszcze do doskonałości...

Chcę tylko byś był
nic więcej
by otuliły mnie twoje skrzydła...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz