środa, 17 października 2001

Sen Katarzyny II 

Na smyczy trzymam filozofów Europy
Podparłam armią marmurowe Piotra stropy
Mam psy, sokoły, konie - kocham łów szalenie
A wokół same zające i jelenie

  Pałace stawiam, głowy ścinam
  Kiedy mi przyjdzie na to chęć
  Mam biografów, portrecistów
  I jeszcze jedno pragnę mieć


- Stój Katarzyno! Koronę Carów
Sen taki jak ten może Ci z głowy zdjąć!

Kobietą jestem ponad miarę swoich czasów
Nie bawią mnie umizgi bladych lowelasów
Ich miękkich palców dotyk budzi obrzydzenie
Już wolę łowić zające i jelenie

  Ze wstydu potem ten i ów
  Rzekł o mnie - Niewyżyta Niemra!
  I pod batogiem nago biegł
  Po śniegu dookoła Kremla!


- Stój Katarzyno! Koronę Carów
Sen taki jak ten może Ci z głowy zdjąć!

Kochanka trzeba mi takiego jak imperium
Co by mnie brał tak jak ja daję - całą pełnią
Co by i władcy i poddańca był wcieleniem
I mi zastąpił zające i jelenie

  Co by rozumiał tak jak ja
  Ten głupi dwór rozdanych ról
  I pośród pochylonych głów
  Dawał mi rozkosz albo ból!


- Stój Katarzyno! Koronę Carów
Sen taki jak ten może Ci z głowy zdjąć!
Gdyby się taki kochanek kiedyś znalazł...
- Wiem! Sama wiem! Kazałabym go ściąć!


Jacek Kaczmarski, 1978 

Od wizyty w Rosji szalenie polubiłam Katarzynę II i Piotra I...
Sama nie wiem czemu. :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz