piątek, 22 listopada 2002

perła

Z marmuru tajemnice a pocałunki znam z miękkiego srebra

Jak diament twarda perła, choć nie czuje nic, to wszystko pamięta



W mej złotej klatce ciemno

Chociaż słońce wiersz płomieniem pisze

Choć czuję się jak przedmiot

Choć nie widzę nic, to jednak myślę

Z oczu opada welon, niewinności symbol, miękki cień

Zasłaniam się skrzydłami, w białą perłę obracam się



Słońce do siebie woła, ciepłe morze kładzie się do stóp

Z obszaru ukrytego silna ręka mnie popycha w przód



Tych myśli nie wyłączę jak monitora kiedy bolą oczy

Koniec świata, lecz nie koniec drogi

Jeszcze będę musiała skoczyć

Oddając morzu cały strach

Słyszę, rozumiem już mowę fal



I nagle robi się jasno

A potem wszystko już wiem

Powoli spadając na dno

Już nie żałuję, nie...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz