poniedziałek, 17 lutego 2003

granatowy sweter

Był ciepły, pachniał tobą i mile drażnił nagą skórę. Sięgał mi prawie do kolan, a rękawy zasłaniały nawet czubki palców. Kiedy go zdjęłam powiedziałeś, że pachnie mną.
 
Wczoraj też pachniał tobą i mile drażnił nagą skórę.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz