wtorek, 31 lipca 2007

1 List do Koryntian

Miłość, o której mówię, niełatwo traci cierpliwość.
Zawsze chce być twórcza.
Miłość nie jest zaborcza.
Nie pragnie imponować,
nie pielęgnuje przesadnych wyobrażeń o własnej ważności.

Miłość zachowuje dobre maniery
i nie ugania się za własną korzyścią.
Miłość nie jest drażliwa ani przewrażliwiona.
Stara się nie pamiętać złego,
nie rozwodzi się nad nikczemnością innych.

Z drugiej strony miłość cieszy się wraz ze wszystkimi
dobrymi ludźmi z każdego zwycięstwa prawdy.
Miłość nie zniechęca się do innych.
Miłość nie zna granic ufności,
a jej nadzieja nigdy nie gaśnie.
Miłość przetrwa wszystko.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz