wtorek, 19 września 2006

dorośleć

Uważać siebie za boga to najnaturalniejsza skłonność dzieci, które nigdy nie były bite.

Dorośleć to wyzbywać się złudzeń. Cały wszechświat zostaje nagle odczarowany. Bo kto to jest człowiek? To po prostu ktoś-kto-nie-potrafi. Kto-nie-może-poznać. Kto-nie-może-wszystkiego-zrobić. Kto-nie-potrafi-nie-umrzeć.

W wieku sześciu lat zdecydowanie przestałam być bogiem.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz