wtorek, 1 sierpnia 2006

Before sunrise

[...] miłość to ucieczka dwojga ludzi, którzy nie widzą co zrobić ze swoją samotnością.

[...] Kiedyś pracowałem dla starszego człowieka, powiedział że spędził całe życie na pracy i robieniu kariery. Miał 52 lata kiedy dotarło do niego że nic z siebie nigdy nie dał. Jego życie było tylko dla niego. Prawie płakał mówiąc mi o tym.
Wierzę, że jeżeli istnieje jakiś Bóg, nie mógłby żyć w nas, ani w tobie, ani we mnie, ale w tej małej przestrzeni pomiędzy.
Jeżeli na świecie jest jakaś magia, to musi być ona w próbie zrozumienia kogoś, dzieleniu się czymś.
Wiem, że to prawie niemożliwe do osiągnięcia, ale... kogo to obchodzi?
Odpowiedź musi być w tych próbach dotarcia do kogoś.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz