Właśnie sobie uświadomiłam, że od pewnego czasu śpię skulona w kłębuszek, z zaciśniętymi pięściami - zupełnie jak embrion. Jestem spięta, wszystkie mięśnie mam sztywne. Nie świadczy to chyba najlepiej o moim wewnętrznym uporządkowaniu (a raczej jego braku).
Jeśli ktoś zna i lubi Freuda, ten zrozumie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz