Wypróbowałam metodę Joyce'a i zapisywałam strumień świadomości. Najważniejsze było TU_I_TERAZ i bodźce wewnętrzne. Wyłączyłam wszystkie zmysły i pisałam przez pół godziny praktycznie z zamkniętymi oczyma.
Efekt mnie zaskoczył.
Dziecko we mnie domaga się uwagi i troski. Dopomina się natarczywie o swoje prawa. I chyba nie pozostaje mi nic innego jak tylko się z tym pogodzić.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz