Świat się kurczy jak przekłuty balon. Człowiek maleje razem z nim, przerażony swoim niewielkim znaczeniem i samotnością w tłumie.
Ludzie są silni - ja jestem słaby, życie jest brutalne - ja wrażliwy...
Potwór więdnie, macki opadają i nieforemny kształt opada bezwładnie na podłogę. Zapada się w sobie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz