poniedziałek, 14 stycznia 2002

Iz 41:6-18
6. Ty zaś, Izraelu, mój sługo, Jakubie, którego wybrałem sobie, potomstwo Abrahama, mego przyjaciela!
7. Ty, którego pochwyciłem na krańcach ziemi, powołałem cię z jej stron najdalszych i rzekłem ci: Sługą moim jesteś, wybrałem cię, a nie odrzuciłem.
8. Nie lękaj się, bo Ja jestem z tobą; nie trwóż się, bom Ja twoim Bogiem. Umacniam cię, jeszcze i wspomagam, podtrzymuję cię moją prawicą sprawiedliwą.
9. Oto wstydem i hańbą się okryją wszyscy rozjątrzeni na ciebie. Unicestwieni będą i zginą ludzie kłócący się z tobą.
10. Będziesz ich szukał, lecz nie znajdziesz tych ludzi, twoich przeciwników. Unicestwieni będą i na nic zejdą ludzie walczący z tobą.
11. Albowiem Ja, Pan, twój Bóg, ująłem cię za prawicę mówiąc ci: Nie lękaj się, przychodzę ci z pomocą.
12. Nie bój się, robaczku Jakubie, nieboraku Izraelu! Ja cię wspomagam - wyrocznia Pana - odkupicielem twoim - Święty Izraela.
13. Oto Ja przemieniam cię w młockarskie sanie, nowe, o podwójnym rzędzie zębów: ty zmłócisz i wykruszysz góry, zmienisz pagórki w drobną sieczkę;
14. ty je przewiejesz, a wicher je porwie i trąba powietrzna rozmiecie. Ty natomiast rozradujesz się w Panu, chlubić się będziesz w Świętym Izraela.
15. Nędzni i biedni szukają wody, i nie ma! Ich język wysechł już z pragnienia. Ja, Pan, wysłucham ich, nie opuszczę ich Ja, Bóg Izraela.
16. Każę wytrysnąć strumieniom na nagich wzgórzach i źródłom wód pośrodku nizin. Zamienię pustynię na pojezierze, a wyschniętą ziemię na wodotryski.
17. Na pustyni zasadzę cedry, akacje, mirty i oliwki; rozkrzewię na pustkowiu cyprysy, wiązy i bukszpan obok siebie.
18. Ażeby widzieli i poznali, rozważyli i pojęli wszyscy, że ręka Pańska to uczyniła, że Święty Izraela tego dokonał.
(BT)

Dziś otwarłam księgę Pisma Świętego na tych właśnie słowach. Jest przy nich data. Z nimi rozpoczynałam swoją posługę parę lat temu. Towarzyszą mi tak samo mocno jak słowa: "Wy jesteście solą ziemi, wy jesteście światłością świata... Nikt nie zapala światła, by go postawić pod korcem, ale na świeczniku..."

Ciągle mam w sercu środowe spotkanie i słowa, które tam padały. Jest w mojej drodze coś wyjątkowego.

Nie uskarżaj się, kiedy cierpisz. Wiedz, że Bóg wziął cię w swoje ręce jak diament. Obróbce poddaje się tylko kamień, który uważa się za cenny. Nie obrabia się tak byle jakiego kamyka.

Droga wskazuje na powołanie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz