wtorek, 12 marca 2002

Dziś przyjrzałam się uważnie statystykom oglądalności mojej strony. I zadumałam się.

Jest chyba kilka osób, które zagląda tu dość regularnie, kto wie, może nawet śledzi moje pokładowe wyznania... Dlaczego? Czy to banalna chęć podglądania, zajrzenia za kulisy czyjegoś życia, podsłuchania myśli?

Inni przychodzą tylko raz. Zdegustowani tym, że nie zobaczyli tego, czego się spodziewali.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz