piątek, 29 czerwca 2007

czas (nie)wykorzystany

Ona miała powód, dla którego tu była. 
Jej przesiadywanie na progu domu miało się zakończyć wraz z nadejściem nieznajomego, który wspinał się właśnie po stromym zboczu. Nie wyglądał wcale tak, jak go sobie zwykła wyobrażać. Miał znoszone ubranie, za długie włosy i kilkudniowy zarost. Zastanawiała się, jak długo zostanie w miasteczku: chyba krótko, bo plecak miał niewielki. Prawdopodobnie zatrzyma się tylko na jedną noc i ruszy dalej ku swojemu przeznaczeniu, którego nie znała. 
Uznała jednak, że lata spędzone na progu domu nie są stracone, bo wyczekując przybysza nauczyła się doceniać piękno okolicznych gór - przedtem nie zwracała na nie uwagi: urodziła się tu i przywykła do tego, co ją otacza.

wtorek, 26 czerwca 2007

9436985 10:02:17
cześć szukasz może pracy sekretarki osobistej za około 3 tys do reki???? jeśli jesteś zainteresowana napisz. czekam na kobiety potrzebujące pracy

niedziela, 24 czerwca 2007

o miłości i wolności

Narodziliście się razem dla siebie i razem będziecie na zawsze. Będziecie razem, gdy białe skrzydła śmierci rozproszą wasze dni. Ale będziecie też razem w milczącej pamięci Boga.

Niech jednak wasza wspólnota zachowa wolną przestrzeń, i niech w niej tańczą swobodnie tchnienia wiatrów niebieskich.

Miłujcie się nawzajem, lecz miłość niech wam nie ciąży, jak pęta, niech raczej będzie jak morze, bijące o brzegi waszych dusz.

Napełniajcie nawzajem swe naczynia, lecz nie pijcie z jednego kubka. Udzielajcie sobie wzajem swego chleba, lecz nie łamcie tej samej kromki.

Śpiewajcie razem i tańczcie, dzielcie radość, lecz niech każde z was chroni swą samotność. Bo i struny lutni brzmią osobno, chociaż dźwięczą tą samą muzyką.

Oddawajcie jedno drugiemu swe serca, lecz nie ważcie się brać je w posiadanie. Ponieważ tylko samo ¬ródło Życia jest wyłącznym Panem waszych serc.

Stójcie razem, ale nie zbyt blisko, jak kolumny w portyku świątyni, jak dąb i cyprys, które rosną, kiedy jedno drugiego nie zaciemnia.

środa, 20 czerwca 2007

...nie pyta o nic

Miłość nie pyta o nic, bo kiedy zaczynamy się nad nią zastanawiać, ogarnia nas przerażenie, niewypowiedziany lęk, którego nie sposób nazwać słowami. Może jest to obawa bycia wzgardzonym, odrzuconym, obawa, że pryśnie czar? Może wydaje się to śmieszne, ale właśnie tak się dzieje. Dlatego nie należy stawiać pytań, lecz działać. Trzeba wystawiać się na ryzyko.

Paulo Coelho, Na brzegu rzeki Piedry...

czwartek, 14 czerwca 2007

w poszukiwaniu definicji

Kochać to tak być obecnym w życiu drugiego człowieka, by łatwiej mu było stawać się najpiękniejszą wersją samego siebie.

środa, 13 czerwca 2007

Joni Mitchell - Both sides now

Rows and flows of angel hair
And ice cream castles in the air
And feather canyons everywhere
I've looked at clouds that way

But now they only block the sun
They rain and snow on everyone
So many things I would have done
But clouds got in my way
I've looked at clouds from both sides now
From up and down, and still somehow
It's cloud illusions I recall
I really don't know clouds at all

Moons and Junes and Ferris wheels
The dizzy dancing way you feel
As ev'ry fairy tale comes real
I've looked at love that way

But now it's just another show
You leave 'em laughing when you go
And if you care, don't let them know
Don't give yourself away
I've looked at love from both sides now
From give and take, and still somehow
It's love's illusions I recall
I really don't know love at all

Tears and fears and feeling proud
To say "I love you" right out loud
Dreams and schemes and circus crowds
I've looked at life that way

But now old friends are acting strange
They shake their heads, they say I've changed
Well something's lost, but something's gained
In living every day
I've looked at life from both sides now
From win and lose and still somehow
It's life's illusions I recall
I really don't know life at all
I've looked at life from both sides now
From up and down, and still somehow
It's life's illusions I recall
I really don't know life at all