Zawsze myślą na odwrót: spieszy im się do dorosłości, a potem wzdychają za utraconym dzieciństwem. Tracą zdrowie by zdobyć pieniądze, potem tracą pieniądze by odzyskać zdrowie. Z troską myślą o przyszłości, zapominając o chwili obecnej i w ten sposób nie przeżywają ani teraźniejszości ani przyszłości. Żyją jakby nigdy nie mieli umrzeć, a umierają, jakby nigdy nie żyli.
Czasem przeklinam śląskie pochodzenie i wychowanie, które zakorzeniło we mnie przyzwoitość i szacunek do uczciwej pracy.
Czasem myślę sobie, że jedyną firmą, do której nie będę miała zastrzeżeń, będzie taka, która jest moją wyłączną własnością.
Studiowanie jest fajne. Niefajne jest tylko pisanie prac zaliczeniowych albo - jak to miejsce obecnie - pracy magisterskiej.
Zatem biorę się w garść i w ten weekend piszę rozdział.
Czas najwyższy, bo w poniedziałek termin oddania...